aaa4
Junior
Dołączył: 26 Kwi 2017
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 14:40, 26 Kwi 2017 Temat postu: |
|
|
-Slucham - odpowiedziala. - Umiem bardzo dobrze sluchac, kochany.
-Wiem, ze tak jest. W porzadku. Prosze zadzwonic za piec minut na numer mojej komorki.
-Na ten, ktory mam?
-Tak. Jak sie miewa Pincus?
-Doskonale, kochany. Pare godzin temu...
-Nie moge teraz rozmawiac, pani Satterfield. Prosze zadzwonic dokladnie za piec minut.
Scena, ktora odegral ze sluchajaca w Chicago Althea przed siedzacym naprzeciw w boksie Stepanskim, byla godna Oscara. Steward byl pewny, ze szef Bena skontaktowal sie z klientka w laboratorium Whitestone i umowil Callahana na spotkanie w interesach w domu kobiety w Puliman Hills, o dziesiec mil na wschod od Fadiman. Trudnosc polegala na tym, zeby Stepanski nie zauwazyl Bena, krecac sie po miescie, dopoki ten nie skonczy przygotowan.
-Po powrocie zamelduje sie w Quahty Inn - powiedzial Ben, kiedy po wyjsciu od Charliego rozstawali sie na ulicy. - Oszczedzaj apetyt, to pojdziemy razem na kolacje.
Dochodzila osma, gdy Ben przyjechal do motelu po nowego przyjaciela. Wszystko bylo dopiete na ostatni guzik, z wyjatkiem jego wlasnej determinacji, ktora zdawala sie slabnac z minuty na minute. Kwadrans po dziesiatej, gdy miasto szykowalo sie do snu, skonczyli jesc gigantyczne steki w restauracji Rodeo Grille i poszli przez niemal pusty parking do rovera.
-Zanim pojdziemy kimac - rzekl Ben, wyciagnawszy z faceta tyle osobistych zwierzen, ile sie dalo - chcialbym ci cos pokazac.
Post został pochwalony 0 razy
|
|